Bardzo cieszy mnie fakt, ze witraż malowany na szkle może być nie tylko ozdobą, ale i pełnić konkretną funkcję użytkową. Tak się miała rzecz w przypadku pięknie wyglądającej szafy w pokoju dziennym. Kupiliśmy ją jako uzupełnienie do kompletu mebli: była bardzo ładna i ustawna, z częściowo przeszklonymi drzwiczkami…
No właśnie. Coś, co na poczatku bardzo mi się podobało, bo mogłam tam postawić kolekcjonowaną wtedy chińską lakę, i nawet efektownie ją podświetlić.. na dłuższą metę nie zdało egzaminu: półek było dużo, kurzu na półkach i kolekcji zresztą też, a miejsca szkoda.
Postanowiłam szyby zapiaskować, a szafę zapełnić:)
Wzór na drzwiczkach dopasowałam do reszty witrażowych elementów pokoju, co zresztą można zobaczyć TUTAJ:
Nieco inaczej podeszłam do szafy szwagierki – jest to piękna, stylizowana witryna pełna szkła i porcelany, nie było sensu ich ukrywać. Na szybkach namalowałam delikatny, roślinny wzór inspirowany kwiatami lonicery: