Po namysle uznałam, ze temat sminiaturowych róz malowanych szpachelka zasluguje na osobny atrykul /
bo sporo wysiłku kosztowalo mnie umieszczenie tak drobnych detali w tak niewielkim formacie.
Mocowałam się z olejnycmi sopachelkami, dyz o ile z kwiatmami dzaczyna lam pomalu radzic sobie coraz lepiej, to ciezko bylo z wazonami szczegolnie szklane kule, ktore chcialam namalowac jak nalepiej, poniewal uwielbuialam zalamanei swiatla w wodzie , te wszystkie refleksy i dobicia,. a tu szpachelka nie slucha, łodygi zmieniaj,a sie w blotna breje, w ktorej ani praebłysku wymarzongo blękitu..
wielokrot przemalow pierw wazonu z trudem namal skomplik mlecz musial byc część zamal, co zrobilam z prawdz bolem serca, jednak bylo to konieczne pulap mazistrj brei w partii lisci róz i jednoczes kwiatów ziel hortensji mało skontr środek w 2 wazonie ale lepsze kwiatki
Inspiracja dla powstania bukiertu rż i hort w delikatnej tłoczonej filiżance byl namalowany przeze mnne wczesniej obraz”spóźnione motyle”
Byłam ciekawa, czy wyjdą mi tak piekne hortencje w wersji szpachelkowej
I to zie naprawde udalo1 sama nie wiem dokładnie jak to zrobiłam, po prostubardzo chcialam ;))) Widze ze nieco zapomnialam opracować tu tył bukietu
bukieik róż i horten